3 wrz 2012

Rozdział 3

 Hej :) dodaję rozdział 3 :> jutro pojawi się również 4 rozdział :) Cieszyłabym się bardzo gdybyście w komentarzach pisali jak Wam się podoba opowiadanie... Z góry dziękuję ;)
Pozdrawiam!
______________________________________________________________________________

    Rozdział 3

 Przez te parę dni , spotykałam się z przyjaciółmi i opowiadałam im o wszystkim. Z Lukasem też się pare razy spotykałam. Mama już pogadała sobie z Lukasa tatą i zgodziła się na to, bym została tam cały tydzień. Lukas postanowił, że po wakacjach będzie do Polski przyjeżdzał za każdym razem, jak będzie miał wolne od szkoły. Cieszyłam się bardzo, że mam się do kogo przytulić , jak jestem smutna. Od niedawna stałam się bardzo wrażliwa, za każdym razem jak oglądam film, płacze. Cóż, normalne.
                                         *                 *               *                *
   Już jutro jedziemy do Niemiec! Wstałam dzisiaj około 9.00 i od razu wzięłam się do spakowania sobie rzeczy. Zajęło mi to mniejwięcej 30 min. Następnie poszłam wziąć prysznic. Umyłam włosy , czekałam aż się wysuszą, by je wyprostować. Pomalowałam się i zjadłam śniadanie. Stwierdziłam , że dawno się nie widziałam z Sandrą. Sandra to moja sąsiadka. Napisałam, więc do niej " Ej , ty. Co robisz? ". Poczekałam chwilkę , aż odpisze. Jak na nią to odpisała szybko " W sumie to nic. Zastanawiałam się właśnie czy się nie spotkać , bo się dawno nie widziałyśmy i coś mi się wydaje, że nie jestem na bierząco. ". Zaśmiałam się.
- Czego się śmiejesz do telefonu? - zapytał Radek. Radek to mój brat, który bardzo lubiał mnie denerwować. Jest wysoki, ma aż 198 centymetrów !
- A bo piszę z Sandrą, a co ? Przeszkadza Ci to? - zapytałam.
- A nawet nie wiesz, jak bardzo. - uśmiechnął się do mnie.
- To wynocha z mojego pokoju. - odpowiedziałam i wskazałam palcem na drzwi.
      Z Sandrą umówiłam się na 10.30. Wyszłam trochę wcześniej, by się przewietrzyć z rana. Jak na tą godzinę , to było bardzo gorąco, więc ubrałam krótkie, niebieskie szorty i szary Top. Zza roga wyszła Sandra. Mała, rudowłosa dziewczyna. W listopadzie skończy 17 lat. Może zrobi jakąś impreze i mnie zaprosi? Zobaczymy.
- Hej ! - pocałowała mnie w policzek.
- No cześć. - uśmiechnęłam się.
- Opowiadaj, co tam ciekawego u Ciebie słychać. Tylko mi nie mów o tym , że jedziesz z Lukasem do Niemiec , bo o tym już wiem. - uśmiechnęła się.
- Lukas Ci powiedział? - zaśmiałam się.
- Nom. Dobra, to może ja zacznę opowiadać. No więc, zgodziłam się pójść z Sebą na wesele Dawida.
- No co ty?! - zaczęłam się głośno śmiać.
- No nie przesadzaj. - powiedziała poważnie.
  Posiedziałyśmy na ulicy nie całe 2 godziny i robiłyśmy to co zawsze. Podglądałyśmy Bułgarów. Obok mnie mieszkają od niedawna Bułgary. 3 rodziny w jednym domu, ciekawie. Resztę dnia siedziałam na komputerze i poczytałam książki. Przed spaniem zobaczyłam jeszcze czy wszystko mam spakowane. Zapomniałam o aparacie! Schowałam jeszcze szybko aparat i poszłam do łóżka. Posłuchałam jeszcze trochę muzyki i się uspałam.

2 komentarze:

  1. Jeśli nie masz nic przeciwko to pozwól, że Cię poprawię :) . Jak coś to Bułgarzy, a nie Bułgary :)
    Takie tam, na przyszłość, a z resztą nie przejmuj się mną opinią , odcinek jest super :))

    OdpowiedzUsuń